Ostatnio dowiedziałam się, że szkolenie psów jest bez sensu, bo psy nieszkolone są bardziej posłuszne. Pies tej osoby nieustannie podbiegał do obcych ludzi i psów i nie reagował na zawołanie. Na koniec pogonił za rowerzystą, którego chciał… capnąć. Na spacerze był jeszcze jeden pies, który nie odbiegał zbyt daleko, a na każde przywołanie prędko meldował się przy boku opiekuna. Pierwszy nie był nigdy szkolony, drugi… owszem tak.
Miałam pewnego rodzaju dysonans poznawczy, bo rzeczywistość była całkowitym zaprzeczeniem wygłoszonej tezy. Rozumiem jednak wątpliwości i postaram się wyjaśnić dlaczego dawniej było mniej szkoleń, a psy wydawały się mieć mniej problemów. Dawniej, a dziś Życie psów uległo ogromnej zmianie w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Z jednej strony mają coraz mniej zajęć – nie muszą pilnować obejścia, któremu towarzyszyło myszkowanie po podwórku (i jakie to były podwórka – zwierzęta, resztki jedzenia, zmieniające się zapachy), coraz mniej psów poluje lub zagania stada bydła czy owiec. Rzadko który pies zajmuje się tym, do czego został jako rasa, ale i jako gatunek, stworzony. Z drugiej strony, świat stał się bardziej tłoczny i hałaśliwy – ciasne, betonowe osiedla przepełnione są psami i ludźmi, zewsząd słychać szum aut, ryk syren. Każdego dnia nasze psy stykają się z masą intensywnych bodźców działających na wszystkie zmysły, bez możliwości odreagowania stresu. Rosną też nasze oczekiwania – pies ma być grzeczny w restauracji, nie powinien szczekać ani kopać dziur na miejskim trawniku. Dla wielu psów to za dużo. I tu pomocne okazuje się szkolenie. Nauka nowych umiejętności, zaspokaja część podstawowych potrzeb psa - gwarantuje aktywność fizyczną i psychiczną. Szkolenie pozwala lepiej zrozumieć psa i jego potrzeby, a to klucz do tego, aby był bezproblemowym towarzyszem. Posłuszeństwo na co dzień to tak naprawdę dodatek do relacji, którą budujemy ze swoim psem. Jeśli twój pies wraca na wołanie, rezygnuje ze zjadania odpadków, ignoruje rowerzystów, biegające dzieci i nie zachowuje się agresywnie, to łatwiej będzie ci z nim funkcjonować, bo wiesz, że nie stwarza zagrożenia dla siebie ani otoczenia. Nauka posłuszeństwa daje tę kontrolę, a im więcej kontroli masz nad psem, tym więcej wolności możesz mu dać.
0 Comments
Leave a Reply. |
Details
autorMarta Wieczorkowska, trener psów. Kiedy nie szkolę (siebie bądź psów), to piszę. Celem mojego mini-bloga jest upowszechnianie wiedzy o szkoleniu psów. Archives
June 2020
Categories |